Tym razem Galaktikos nie mieli łatwej przeprawy bo grali ze swoim imiennikiem który postawił ciężkie warunki. Najpierw po bramce Ifrana gospodarze objęli prowadzenie nie dość że wcale nie byli gorsi w pierwszej połowie to gracze ze stolicy strasznie pudłowali w dogodnych sytuacjach. Dwie minuty później wyrównał Ronaldo a w drugiej połowie dołożył kolejne trafienie a zatem Portugalczyk w trzech ostatnich meczach strzelił dziewięć bramek!.
Podziel się artykułem
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja